Simi LAN Party 20 Kiedy: 2024.04.06 Gdzie: U Rafałów Obecni: Kmieciu, Simi, Mati, frost, Olo, Marcin, Adam, Beny, JJ Kolejne fajne spotkanie. Granie, pogaduchy, żarełko i trochę alko. Trochę krótko ze względu na ASG następnego dnia, ale pograliśmy w COD2 i COD4. Dziękuję wszystkim za…
Do mojej kolekcji trafiła replika ARP 556 G&G. No cóż mogę powiedzieć? Chyba tylko potwierdzić to co powiedział o mnie JJ, czyli, że jestem jebnięty 🙂
Objazdowa wycieczka w okolice Kielc jaką zorganizowałem dla znajomych z grupy Airsoft Total Freaks. Zwiedziliśmy Zamek Królewski w Chęcinach, Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku, Jaskinię Raj i ruiny pałacu Tarłów w Podzamczu.
Ostatnie dwa miesiące były dla mnie i najbliższych dość stresujące, szybkie i kosztowne. Tygodnie przeleciały jak z bicza strzelił, a cyferki na koncie topniały jak lód na słońcu. Poniedziałek. Rano wyjazd do Piotrkowa w sprawach urzędowych, potem do roboty. Pod koniec pracy w eLce znowu…
Simi LAN Party 19 Kiedy: 2023.03.11 Gdzie: U mnie w pracy Grali: Simi, Mati, Vian, JaQ, JJ, frost, Crasch, Beny, Kmieciu, Valor Kolejne fajne spotkanie. Granie, pogaduchy, żarełko i trochę alko. Na rozgrzewkę zagraliśmy w Q3A na flagi. Było dynamicznie i głośno. Emocje wylewały się…
Nie samymi strzelankami ATF żyje W sobotę biesiadowaliśmy z rodzinami u Benego, zajadając się pysznościami z grilla. Pogaduchy, granie w piłkarzyki, chillout. A w niedzielę zrobiliśmy sobie krótki wypad rowerowy. Do następnego Fotki na stronie ATF
Średniej wielkości obiekt z pięcioma budynkami. Dwa długie budynki techniczne, z jadalnią, kuchnią i całym jej zapleczem magazynowym, drugi jakby sanitarno mieszkalny. Kolejne dwa, piętrowe, bardzo klimatyczne z wieloma pomieszczeniami dla gości i jeden mniejszy chyba z pokojami dla obsługi. Pozostałości placu zabaw, jakiejś sceny/miejsca…
Dzisiaj byliśmy na kulkach w Skierniewicach na miejscówce Jednostka. Od dawna chciałem się tam wybrać i dziś udało się zgrać terminy. Najwięcej osób było z ekipy Leniwi Myśliwi, ale byli też koledzy z grupy RAT, były osoby z ekipy, której nazwy nie pamiętam (ach ta…
Kolejny wypad do Wisły. Trochę mniej chodzenia niż poprzednim razem, mniej szczytów, ale też aktywnie i w malowniczych miejscach. Szczególnie zejście z Baraniej Góry ścieżkami znalezionymi na mapie, nie oznaczonymi jako szlak turystyczny. Piękne widoki, brak ludzi, szum górskich potoków. Wrócimy tu jeszcze.