W połowie 2009 roku miałem okazję przebywać w Ośrodku Rehabilitacyjno – Sanatoryjnym „Leśna Polana” w miejscowości Ustronie Morskie. Chciałbym się podzielić swoją opinią na temat tego miejsca.
DROGA
Dwa lata wcześniej byłem na wakacjach w Ustroniu Morskim, więc drogę miałem już obcykaną i z trafieniem na miejsce nie było najmniejszego problemu. Nawet kojarzyłem gdzie mniej więcej jest ten ośrodek. Natomiast sama podróż była długa i męcząca, zwłaszcza dla dziecka. Umęczył się biedaczek bardzo. Od tamtej pory długie trasy postanowiliśmy trzaskać nocą, by mógł je spokojnie przespać.
PARKING
Parking na terenie ośrodka, darmowy, ok 50m od budynku, ok 15 miejsc postojowych. Brama na noc zamykana, teren ośrodka monitorowany.
BUDYNEK
Trzypiętrowy klocek z parterowym łącznikiem do budynku stołówki. Wejście do budynku dostosowane dla osób poruszających się na wózkach oraz osób niewidomych. Brak progu, drzwi otwierane automatycznie. Architektura z czasów PRL-u. Osobiście lubię takie klimaty.
HOL GŁÓWNY
Duży, ładny, nowoczesny i przytulny zarazem. W kilku miejscach akwaria z ciekawymi rybkami.
Na wprost recepcja, przejście do stołówki, winda i schody.
Po lewej sofa i wejście na blok rehabilitacyjny na którego końcu jest mniejszy hol z drugą klatką schodową.
Po prawo stolik, fotele, automat z napojami i wejście na blok lekarsko-socjalny.
WINDA
Standard. Przyciski na wysokości dostosowanej dla osób na wózkach. Na przyciskach dodatkowe oznaczenie pięter dla osób niewidomych. Ponadto winda informuje słownie na którym jest piętrze.
KORYTARZE I HOLE NA PIĘTRACH
Długi, ciemny korytarz, ciemna wykładzina. Na pierwszy rzut oka wygląda to trochę mrocznie. Wystarczy się poruszyć i automatycznie zapala się światło. Robi się widno, ciepło i przytulnie.
Przy windzie małe hole z fotelami lub sofami i obrazami na ścianach. Na końcach korytarzy hole dużo większe, z oknami po całej długości dwóch ścian. Widok na las i polankę. W samych holach fotele, stoliki, popielniczki. W holu na parterze stół tenisowy.
ŁĄCZNIK DO BUDYNKU STOŁÓWKI
Łącznik do stołówki to przedłużenie holu głównego. Wszędzie dużo kwiatów, obrazy na ścianach. Stoliki, krzesełka, fotele i sofy. Jest też stół bilardowy i piłkarzyki. Na końcu korytarza biblioteka oraz wejście do kawiarni.
KAWIARNIA
Klimatyczne miejsce. Od razu widać, że odbywają się tu dancingi. Duży parkiet z drewnianych klepek, pod ścianami stoły i kilka drewnianych rzeźb. TV, disko kula i kolumny głośnikowe w narożnikach pomieszczenia. Przy barze napoje i przekąski.
POKOJE
Pokoje 1-3 osobowe. My mieszkaliśmy w dwójce. Przedpokój dość wąski. Duża szafa wnękowa, wieszak na kurtki, miejsce na buty. Podłoga w kafelkach.
Pokój mały ale przytulny. Dwie wersalki, szafeczki, klimatyczna lampka nocna, stolik, krzesła, TV, radio. Pokój jasny, widny. Duże okno i wyjście na balkon. Z okien widok na polankę i las. Z drugiej strony budynku widok na las. Na podłodze wykładzina. Ogólnie fajnie, przytulnie lecz nie za czysto.
ŁAZIENKI
Nie wiem jak w innych pokojach, ale w naszej łazience czas się zatrzymał w PRL-u. Bardzo mała, ciasna, kompletnie nieprzystosowana dla osób niepełnosprawnych. Na ścianach popękane, beżowe ze starości kafelki. No i czystość pozostawia trochę do życzenia.
Niedociągnięcie w czystości zrozumiałem gdy ujrzałem sprzątaczkę. Pani żywcem wyjęta z filmów Barei. Okrągła kobitka w okolicach pięćdziesiątki, ubrana w granatowy fartuch i sznurowane trzewiki.
POSIŁKI
Stołówka duża. OK 25 stołów 4 osobowych. Samo jedzenie … ludzie, takiego żarcia to by mogli pozazdrościć na niejednym weselu. Bardzo smaczne, bardzo różnorodne, duży wybór i teoretycznie bez ograniczeń. Śniadanie i kolacja to Szwedzki stół. Ilość serwowanych potraw, przekąsek, napojów przyprawiała o zawrót głowy. Kilka potraw na ciepło, kilka przekąsek typu sałatka warzywna taka, owaka, sałatka rybna, kilka rodzajów wędlin, kilka rodzajów żółtego sera, jaja na twardo itp. Standardowo mleko i różne płatki do niego. Pieczywo jasne, pieczywo ciemne, bułeczki, rogaliki. Kawa, kawa mleczna, mleko, kakao, herbata zielona, zwykła, owocowa. Obiady serwowane. Zupa w wazach do bólu, drugie danie roznoszone przez obsługę. Do popicia 2-3 rodzaje soków, kompotów i obowiązkowy owoc lub ciacho na deser. Krótko mówiąc jedzenie reeeweeelka.
ZAPLECZE TERAPEUTYCZNE
Fizykoterapia ok. Lasery, mrozy, lampy, magnesy, prądy, maty i fotele masujące.
Hydroterapia jako tako. Wirówki, jacuzzi, solanki, borowina.
OBSŁUGA
Za dużo nie miałem z nimi do czynienia ale ogólnie ok. Nie chodzili może z rogalami na twarzy, ale swoje zadania wykonywali ok. No może pani sprzątaczka czasem trochę nie dawała rady, ale myślę, że to z racji wieku, zmęczenia 😉
TEREN OŚRODKA
Nazwa „Leśna Polana” jest trafna i prawdziwa w 100%. Otoczenie ośrodka jest wręcz bajeczne. Wszędzie mnóstwo zieleni, drzew, żywopłotów, krzaczków, kwiatów, ogródków. Między budynkiem mieszkalnym a stołówką, jest polanka z placem zabaw dla dzieci, leżakami, ławeczkami oraz stołami, pozwalającymi przy ładnej pogodzie spożywać posiłki na świeżym powietrzu. Jest też mała scena na której obywają się pokazy, występy, wieczorki taneczne. Z lewej strony budynku las, a w nim alejki spacerowe, krzewy ozdobne, rzeźby, fontanny, ławeczki, altanki, sadzawka z mostkiem. Na końcu alejek spacerowych, na krańcu lasu jest stadnina koni. Bajka.
ORGANIZACJA CZASU WOLNEGO
W sumie nie wnikałem jakie dokładnie atrakcje dla kuracjuszy ma ośrodek. Ale widziałem, że jest bilard, piłkarzyki, tenis stołowy, biblioteka, jacuzzi, kawiarnia. No i jest gdzie spacerować na samym terenie ośrodka. Po za nim też jest co robić. No wiadomo, miejscowość typowo turystyczna, więc jest dużo atrakcji. Skansen chleba, kolejka turystyczna do pobliskiej miejscowości, bary, jadłodajnie, smażalnie ryb, kawiarnie, lodziarnie, bilardy, sklepy itp. No i oczywiście spacery uliczkami miasteczka, promenadą, plażą. Nie może też zabraknąć smażonego dorsza z zimnym piwem na molo przy zachodzie słońca.
Gdyby komuś było mało, to 10km od Ustronia Morskiego jest Kołobrzeg. Tam też sporo atrakcji turystycznych.
PODSUMOWANIE
Ustronie Morskie jest bardzo fajną miejscowością. Ma sporo atrakcji, jest co robić nawet po sezonie. Miasteczko jest urokliwe i klimatyczne. Sam ośrodek „Leśna Polana” też ma swój urok i klimat. Nie korzystałem z wielu zabiegów rehabilitacyjnych, więc nie wiem jak dobrze sprawdza się w tych kwestiach, ale jeśli chodzi o wypoczynek, to jest rewelka.
Generalnie wolę góry. Jednak ta miejscowość ma coś w sobie, bo na pewno tu jeszcze przyjadę, a jeśli tylko to będzie możliwe, to do „Leśnej Polany”.