Byliśmy dziś na strzelance. Było całkiem fajnie, pogoda neutralna, ciekawy scenariusz, sporo fragów dla każdej ze stron.
Wczoraj wieczorem sporo czasu zajęło mi przygotowanie się do tej strzelanki. Ładowałem 4 baterie do giwer, ładowałem powerbank do kamerki, przeplatałem kabel przez kask, kabel powerbank-kamerka. Wierciłem, piłowałem, szlifowałem obudowę podwodną od kamerki, żeby doprowadzić ten kabel. W sumie przez to zniszczyłem wodoszczelność obudowy, ale, że nie robię ujęć podwodnych, a obudowę mogę zawsze dokupić, to wolę mieć dłuższy czas nagrywania niż co 50min zmieniać aku w kamerce. Zresztą 2 zapasowe aku są droższe niż powerbank o pojemności 5 aku 🙂
Jakiś czas temu wgrałem do kamerki nowy soft. Po tej operacji pojawiło się zupełnie nowe menu i nowe w nim opcje, których wcześniej nie było, a bardzo mi ich brakowało. Tak bardzo, że myślałem nad sprzedażą kamerki i zakupem innej.
Z zapasem energii do kamerki i giwery, z odpowiednio skonfigurowaną kamerką i szpejem, ochoczo ruszyłem na strzelankę.
Gra przebiegała fajnie, wszystko sprawowało się bez problemowo, aku w giwerze kręcił jak ta lala, kamerka chodziła non stop, wszystko cacy. Po powrocie do domu i rozpakowywaniu gratów zaczęły wychodzić zgrzyty.
Zgubiony magazynek. No kiedyś w końcu musiałem coś zgubić więc luz, kupi się nowy, albo stary znajdzie przy okazji. Zgrywam materiał z kamerki, oglądam. Hmmm. Nowo ustawione opcje w kamerce nie działają tak jak się spodziewałem. Wcześniej bawiłem się ustawieniami, porównywałem i wydawało się, że będzie ok, a w praniu wyszło inaczej. Opcja redukcji rybiego oka obiektywu nie polega na prostowaniu obrazu, lecz na zmianie kąta widzenia kamerki. Dodatkowo kamerka na kasku była ustawiona ciut za wysoko. Oba czynniki spowodowały, że 2/3 kadru to niebo, sufit, czubki drzew. Jest też trochę materiału w którym kamerka fajnie ujęła jedną akcję, bo akurat byłem w ataku i miałem lekko pochylony łeb, ale kropla wody na obiektywie pięknie rozmazała obraz. Echhhh…
Następnym razem będę mądrzejszy, wprowadzę korekty i może wreszcie nagram coś ciekawego. … Tylko czy potem to zmontuję?
GhostHound
20 lutego, 2017 at 5:31pmKuuurde, szkoda 🙁
Simi
20 lutego, 2017 at 7:56pmNo trudno. Następnym razem będzie lepiej 😉