Rewelacyjna skradanka w średniowiecznym klimacie. Wciągający scenariusz główny, fajne questy poboczne i super udźwiękowienie gry dopełnia jej niepowtarzalny klimat.
Duża swoboda ruchu po średniowiecznym mieście. Uliczki, karczmy, mieszkania, stragany, sklepy i inne zakamarki.
Każde zadanie można wykonać na wiele sposobów. Można na szybkiego, zabijając oponentów, można wolniej wykorzystując spory arsenał do ogłuszenia przeciwników lub bardzo powoli, niezauważenie, kryjąc się w cieniu przed wzrokiem strażników.
Naprawdę zajebista gra. To znajdywanie skarbów, włamywanie się do zamkniętych pomieszczeń i skrzyń, wymiana skradzionych łupów na kasę, potrzebną na zakup niezbędnego wyposażenia do dalszej przygody. Długiej przygody. Tu nie wystarczyło popykać jedno czy dwa popołudnia, by zaliczyć gierkę. Tutaj czasami jedną misja zabierała mi jedno popołudnie. Pewnie w dużej mierze wynikało to z mojego stylu gry. Z ciekawości zaglądnięcia do każdego zakątka, chęci przeczytania każdej znalezionej notatki, z niespiesznego przemieszczania się po lokacjach. Powolutku, spokojnie, po cichu, niezauważenie, bez zabijania.
Są takie gry, w które po prostu trzeba zagrać. Thief 3 jest właśnie jedną z takich gier.
Bardzo mi się podoba i bankowo do niej wrócę.