W niedzielę mieliśmy ostatnią strzelankę w tym roku. Mogę uznać ją za mocne zakończenie sezonu. Dla mnie była to najmiodniejsza strzelanka w tym roku. Dużo fanu, fragów, zwrotów akcji i rewelacyjny klimat. Wszystko za sprawą świetnego scenariusza przygotowanego przez JaQ, jego poprowadzenia oraz użytych rekwizytów i wczucia się w grę przez nas samych.
Pomijając otoczkę fabularną, naszym pierwszym zadaniem było odszukanie pilota z rozbitego samolotu. Nie znamy dokładnej pozycji. Robimy zwiad. W głębi lasu dostrzegamy wiszący na drzewie spadochron. W pobliżu wraku nawiązuje się walka. Po wystrzeleniu 2 magazynków i zdobyciu kilku fragów, udaje nam się odzyskać mapy i notatki pilota. Tu brawa dla Angeli, która pod moją osłoną, pobiegła bez broni pod wrak, by wydobyć fanty pilota. Niestety wśród nich nie było najważniejszej rzeczy, po którą tu przybyliśmy. Książka szyfrów. Przez radio centrum dowodzenia poinformowało nas, że wróg przechwycił już pilota wraz z książką szyfrów. Chwilę później zostaliśmy zaatakowani przez kolejny oddział wroga i musieliśmy się wycofać.
Kolejny komunikat z dowództwa: pilot nie żyje, książka szyfrów w posiadaniu wroga.
Nowe zadanie: zaatakować ich sztab dowodzenia, odzyskać książkę szyfrów. Lokalizacja podana na odzyskanych mapach pilota.
Większość naszych atakowała od wschodu, a ja odłączyłem się od oddziału, by uderzyć od południa. Dość długo wyczekiwałem na odpowiedni moment, aż reszta mojego oddziału przebije się głębiej. Po jakimś czasie dołączył do mnie Krisu i zaczął atakować od zachodu. W końcu udało nam się przedrzeć, dostaliśmy się do budynku, po chwili reszta mojego oddziału też wbiła się do budynku. Tam znaleźliśmy skrzynię, którą zbyt pośpiesznie otworzyła Angela i uruchomiła alarm, który zwabił wroga jak hordy zombie i zostaliśmy zaatakowani. 🙂
Następne zadanie to odnalezienie dowódcy wrogich oddziałów i odzyskanie książki szyfrów, potem przesłuchanie go i wydobycie informacji o sposobie rozbrojenia bomby, którą wcześniej musieliśmy przetransportować do odpowiedniego budynku. Tu wpadliśmy na spontaniczny pomysł, by dowódca wrogów robił za tragarza i niósł tą bombę. Nam wtedy będzie łatwiej strzelać. Crash dobrze wczuł się w rolę i w sumie wyszedł tu dodatkowo mały VIP Mode. 🙂
Ogólnie dużo się działo, było dużo strzelania, dużo fragów, zwrotów akcji, klimatu, świetnej zabawy i po wszystkim kilka głębszych z okazji urodzin Angeli i G. Kto nie był ma czego żałować. To było najfajniejsze fragowanie w tym roku. 🙂