Urodziny Battle Arena

Dzisiaj byłem z frost-em, JJ-em i JaQ na zajebistej strzelance. Chłopaki z ATF-u którzy nie byliście z nami … macie czego żałować. Dawno nie miałem takiego fanu i klimatu na strzelance. Moim zdaniem na udaną grę wpłynęły głównie cztery elementy.

1. Miejsce
Od dawna chciałem przyjechać tu na strzelankę. W zeszłym roku lub dalej już miałem opłacony wjazd na jakąś strzelankę z zombiakami na tej miejscówce, ale niestety strzelanka została odwołana. Dziś wreszcie udało się tu być.
Miejsce rewelacyjne. Kilkanaście różnych budynków rozsianych na sporym terenie. Do nich wiele wejść, okien, korytarzy, małych pomieszczeń i dużych hal, piwnice, piętra, dachy, no rewelacja. Do tego kawał otwartego terenu z różnymi przeszkodami/zasłonami typu opony, beczki, wraki pojazdów. Jest też kawał terenu zielonego z nasypami, przyczółkami, bunkrem. No i jeszcze kawałek drugiego terenu zielonego z nasypami odgrodzonego rzeczką i dwoma czy trzema mostkami prowadzącymi do niego. Super teren na różnego rodzaju gry.

2. Scenariusze i moderowanie gry
Szaczun i podziękowania dla chłopaków z obsługi. 3 teamy rozegrały 4 krótkie, punktowane scenariusze. W każdym były do wykonania 3 zadania. Wszystko było tak fajnie zaplanowanie, że nie było wąskich gardeł w stylu 60 chłopa naciera z dwóch stron w ten sam punkt na mapie. Wszystko było fajnie przemyślane i zrównoważone, że gra odbywała się na wielu frontach, każdy team miał szanse na zdobycie punktów.
Między scenarami były krótkie przerwy na podsumowania punktowe, doładowanie się i posilenie. Na koniec były symboliczne nagrody dla teamów oraz osób wyróżnionych i wylosowanych, ale o tym niżej.

3. Resp
Motyw z mobilnym respem już stosowaliśmy na swoich strzelankach w ATF-ie, ale tu dodatkowo przeciwnicy mogli przejąć respy innych teamów. W pierwszej rundzie nasz żółty team nie zostawił nikogo do obrony respa i straciliśmy możliwość wracania do gry 🙂
Ostatnia fajna rzecz w respie to ilość żyć. Resp posiada z góry ustaloną ilość żyć. Nie ważne kto i ile razy się respuje, jeżeli życia się skończą to schodzący gracze już nie wracają do gry. Świetny pomysł i genialny w swojej prostocie, na pewno czasem będziemy go wykorzystywać na swoich strzelankach.

4. Ludzie
Nasz żółty team składał się głównie ze zlepków pojedynczych osób i ekip po 2-4 graczy. Nie było to jednak problemem i fajnie udało nam się ze sobą dogadać, zgrać, podzielić zadaniami, współpracować i dążyć do celu. Tu wielkie dzięki dla naszego dowódcy, który świetnie planował nasze działania na odprawie, biorąc pod uwagę wszystkie nasze sugestie i propozycje. W boju fajnie nami sterował, bez spiny i w kulturalnej atmosferze. Moderatorzy nagrodzili go upominkiem z za zaangażowanie w grę. Pod jego dowództwem nasz żółty team, składający się ze zlepków różnych, nie znających się osób, uzyskał 11 punktów za wszystkie scenariusze, co dało remis na pierwszym miejscu z teamem niebieskim.
Nie pamiętam kolego Twojej ksywki, ale wielkie dzięki za świetną grę.

Dzięki wszystkim za grę, organizatorom za dobrą robotę i do następnego 😉

Może Ci się spodobać...

Twój e-mail nie zostanie opublikowany. Pola nazw i adresy e-mail są wymagane

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.